Symulacja medyczna w praktyce. Jak to się odbywa?

Rozwój technologii powoduje, że edukacja w różnych dziedzinach może odbywać się na najwyższym poziomie. Jednym z obszarów, w których dostęp do wiedzy i praktyki jest szczególnie ważny, jest bez wątpienia medycyna. Na szczęście i w tej materii mamy dostęp do coraz efektywniejszych metod zdobywania doświadczenia. Mowa tutaj na przykład o symulacji medycznej. Na czym polega i jak wygląda w praktyce?

Co właściwie kryje się pod pojęciem symulacji medycznej?

Aby zrozumieć, co dzieje się na sali symulacji ALS albo BLS, warto najpierw dowiedzieć się, czym tak właściwie jest omawiana symulacja medyczna. Otóż jest to jedna z nowoczesnych metod dydaktycznych, która pozwala na naukę poprzez uczestnictwo w realistycznych scenariuszach. Co ważne, wspomniane scenariusze muszą się odbywać w środowiskach, które są neutralne dla pracowników danej specjalności. Oznacza to, że zajęcia najczęściej są przeprowadzane na Sali Porodowej, w Ambulansie ratunkowym czy na Sali Intensywnej Terapii. Oprócz tego warto też zaznaczyć, że wyróżniamy kilka rodzajów symulacji medycznej, czyli:

  • symulacje pacjenta standaryzowanego,
  • symulację wysokiej wierności,
  • symulację niskiej wierności,
  • symulację hybrydową.

Na czym polega symulacja medyczna?

Przeprowadzanie symulacji medycznych to niewątpliwie jedna z efektywniejszych metod zdobywania doświadczenia. Dzięki takim zajęciom studenci biorą udział w odtworzeniu sytuacji, które będą miały miejsce w codziennej pracy. Podczas zajęć mają oni dostęp do prawdziwych urządzeń medycznych, a sceny są odgrywane w warunkach, które oddają realizm prawdziwego zdarzenia. Warto też podkreślić obecność zaawansowanych symulatorów pacjentów, które realistycznie reagują na konkretne bodźce.

Jeśli chodzi o zalety takiej formy edukacji, to dzięki symulacji medycznej studenci mogą analizować swoje postępy, rozumieć konsekwencje popełnianych błędów i nauczyć się szybkiego podejmowania trafnych decyzji. W praktyce oznacza to, że w przyszłości będą lepszymi specjalistami, a do tego ich stres związany z pracą z pierwszymi pacjentami zostanie ograniczony.